Kufer przyjechał do mnie z małej wsi pod Dęblinem.Stał samotnie w komórce,wypełniony po brzegi ziemniakami.Był strasznie brudny i zdewastowany a oprócz tego ktoś wpadł na "świetny"pomysł i pomalował go całego zieloną farbą olejną! Postanowiłam biedaka ocalić od zapomnienia.
Dostał nawet nowe wnętrze,otula go aksamit.
Stoi teraz dumnie i prezentuje swoje wdzięki.
Świetna robota:) Na piątkę z plusem! Kufer jest teraz świetny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
świetnie go odnowiłaś, idę sprawdzić w czym u nas trzyma się ziemniaki , może coś znajdę:)
OdpowiedzUsuńKufer niesamowity.Marze o takim starym oryginalnym.
OdpowiedzUsuńMieciutki aksamit pieknie go wypelnia,i oczywiscie masz miejsce na schowanie ksiazek.
Pozdrawiam cieplutko.
Hallo!
OdpowiedzUsuńMitt første besøk på bloggen din, jeg liker det! Mange fine bilder!
Piękny, stary kufer.
OdpowiedzUsuńteż taki chcę!!!!!!!!
Super taki staroć a Ty świetnie przywróciłaś mu dawny blask :)
OdpowiedzUsuńBogate ma wnętrze, z historią ;-) A może jeszcze rzucisz takie całościowe zdjęcie, chociaż wiadomo, że kawałeczki w aranżacji smakują najlepiej...
OdpowiedzUsuńPiękny kufer!Rewelacyjne ma okucia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mój kufer to największy i najcięższy mebel w naszym domu. Ciągnę go ze sobą od wielu lat do kolejnych mieszkań i wiem jak strasznie narzekają ci, którzy muszą go przenosić. Kufer dostałam od prababci, która dostała go od swojej babci, która wniosła go jako wiano do rodziny - Moja prababcia urodziła się w 1889 roku, wnioskujemy że mebel ma mocno powyżej 150 lat - jest ogromny ale nie wyobrażam sobie domu bez niego:)Kiedy go dostałam był pomalowany na czarno, a poprzednio na zielono - pół roku przywracaliśmy mu pierwotny wygląd.
OdpowiedzUsuńMój kufer też jest strasznie ciężki.Pamiętam jak obserwowałam zmieniający się kolor twarzy ,dwóch facetów którzy go wnosili po schodach (;
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie! Te wszystkie okucia i zapięcia... No i to świetny pomysł na przechowywanie wylewających się z półek książek:) A masz zdjęcie całości? A może małe "przed i po"?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!:)
Przywróciłaś mu dawny blask! Tak piękna rzecz zdecydowanie nie powinna być tylko przechowalnią ziemniaków.
OdpowiedzUsuńAranżacje w poprzednim poście przepiękne!
Pozdrawiam serdecznie.
Hi my friend..thanks for youre comment..ok maybe you will do youre chairs in a cool fabric hope i can see them..i bought 2 cofferts one black and one dark pink like them alot and i will have magazine in it..love E
OdpowiedzUsuńWhat a beautiful suitcase, I enjoy those pictures.
OdpowiedzUsuńHave a nice day.
Warm regards from Mea
Bardzo lubię takie starocie do odnawiania. A teraz marzy mi się ogromny "niciak"- jak kufer.Widziałam już taki ale fundusze mi nie pozwoliły w zakupie, trochę drogi był.Ale nic to- poszukam i pewnie znajdę.A Twój kufer jest piękny.Jak można było dopuścić się takiej profanacji z olejna farbą?Ale cóż,niezbadane są gusty ludzi.
OdpowiedzUsuń...na życzenie kufer w całości plus dodatek(;
OdpowiedzUsuńWspanialy kufer!! Swietnie go odnowilas: Bardzo mi sie podoba kolor aksamitu. Prezentuje sie prawdziwie po krolewsku.
OdpowiedzUsuńDobrze, ze lubię wracać do nawet już skomentowanych postów. Zdjęcie kufra jak się patrzy a "dodatek" przesłodki!
OdpowiedzUsuńKufer rewelacyjny. A jakie ładne dziecko! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńHi!
OdpowiedzUsuńThanks very much for youre sweet mail, I will wright back to you in the evning.
love E