niedziela, 14 lutego 2010

Makowiec inaczej...





Uśmiechnij się do mnie słodko,
Szarlotko.
Pogładź mnie lekko po brzusiu,
Pączusiu.
Szepnij: ?Kocham Cię Rysiu?
Ptysiu.
Jesteś naprawdę kokietką,
Wuzetko.
Czy wiesz, że śnisz mi się od wtorku ?
Faworku.
Bez Ciebie iść spać nie mam nawyku,
Pierniku.
Nie zapomnę naszego spotkania w Turku
Mazurku.
Swym zapachem mi narobisz smaku bez liku,
Serniku,
Ocieram łzy (gdy Cię wspomnę) jedwabną chusteczką,
Babeczko.
Ochotę na małe mam fiku-miku,
Keksiku.
Niestety ? gdzieś se poszły, te cholery,
Eklery,
Coż na szczęście pozostaje, i wciąż korci
Czekoladowy Torcik.
A na zdjęciu, pośród mrowia owiec,

został tylko samotny makowiec.


4 komentarze:

  1. Ależ u Ciebie pięknie! Chętnie się rozgoszczę!
    Cieplutko pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Slodko i pieknie,strasznie podoba mi sie stylowa oslonka na hiacynta.
    Pozdrawaim

    OdpowiedzUsuń